VITALIY RUBAN

Portret Marka i Diany to drugi portret zamówiony przez rodziców dziewczynki Diany u artysty. Portret został podarowany ukochanym dziadkom. Dziadek i babcia dobrze znają się na sztuce i mają w swoim domu portrety wykonane przez znanych ukraińskich artystów, w tym obrazy autorstwa T. Dżusa. Ten fakt nałożył szczególną odpowiedzialność na przygotowanie materiałów do nowego portretu dziecięcego w ich kolekcji. Rozmowa na ten temat odbyła się już przy okazji zamówienia pierwszego portretu. Artysta zasugerował, że jeśli uda się zorganizować sesję zdjęciową dwójki dzieci u profesjonalnego fotografa — byłoby świetnie. Klientka Olena zgodziła się z tym argumentem. Gdy Marek przyjechał z innego miasta do Diany w Kijowie, sesję udało się zrealizować pomyślnie. Gdy fotograf przekazał Olenie zdjęcia, Witalij przygotował wstępny projekt. Nie udało się jednak znaleźć idealnego zdjęcia, gotowego do malowania „od ręki”. To zrozumiałe — nawet dla profesjonalistów trudno jest sfotografować dwoje dzieci tak, aby oboje dobrze wypadli. Projekt powstał z różnych fotografii. Artysta poprawiał sukienkę dziewczynki, jej lewą nogę, fotel, doniczkę, zasłony, parkiet, okna. Twarze również zostały zaczerpnięte z różnych ujęć. Na prośbę klientów Marek na portrecie ma otwarte lewe oko — to wada wrodzona, która, jak wierzymy, z wiekiem stanie się jego atutem. Dużą uwagę poświęcono realistycznemu tłu. Na żadnym z ujęć fotografa nie było wystarczająco informacji. Olena zrobiła dodatkowe zdjęcia, aby artysta mógł odtworzyć wierny obraz pokoju, w którym dzieci pozowały. Na życzenie klientów portret został namalowany w „szerokopędzlowej” manierze, przypominającej styl wspomnianego wyżej artysty.