WIDEO
PORTRET OLENY
Portret Oleny. Ten portret został zamówiony przez męża dla swojej ukochanej żony. Obecnie nakładana jest gruba warstwa farby akrylowej. Używane są różne kolory: na niebie ciepły jasny akryl, na drzewach ciepły ciemniejszy, na wodzie jeszcze ciemniejszy – aż czerwony. Malujemy szerokim pędzlem, możliwie impastowo. Po wyschnięciu akrylu praca jest kontynuowana farbami olejnymi. Olej nakładany jest cieńszą warstwą. W niektórych miejscach półprzezroczysto, co daje ciekawszy kolor niż malowanie na białym płótnie. Dzięki przejrzystości można uzyskać odcienie nieosiągalne zwykłym mieszaniem farb. Włosy Oleny malowane są od ciemnych do jasnych tonów. Pierwszą warstwę twarzy i rąk stanowiły białe akryle nakładane impastowo, ale bardziej delikatnie niż na innych częściach obrazu. Druga warstwa to półprzezroczysty ciepły akryl – żółta ochra. Tak, akrylem też można malować przejrzyście. Po wyschnięciu obu warstw zaczyna się malowanie olejne. Niedopracowane w pierwszych warstwach elementy uzupełniane są później. Twarz wymaga precyzyjnej pracy. Grubo nałożony akryl (pędzlem i szpachlą) sprawia, że dalsze malowanie olejem jest trudniejsze. Powierzchnia staje się nieregularna i błyszcząca, co komplikuje odwzorowanie detali. Kasztanowe włosy Oleny w słońcu mają wiele odcieni: prawie czarny – umbra, brąz – mars, ochra, czerwony – kadm, a nawet błękit – odbicie nieba. Wszystkie muszą zostać oddane, by pokazać piękno i objętość włosów. Ręce także wymagają staranności: od jasnych partii po cienie, by oddać ich kształt. Zegarek zostaje, smartfon usuwamy – niepotrzebny. Sukienka ma wiele kolorów, choć wydaje się biała. W świetle wieczornego słońca widać różnorodność: biały, róż, ochra, błękit, fiolet, brąz. Kwiaty malujemy z osobna – cienie ciemnoczerwone, światła jasnoróżowe. Dodajemy też żółte i jasnozielone liście. Praca trwa krok po kroku: twarz, włosy, sukienka – znów twarz. Zmiana według serca.
Proces zakończony!
Pierwsza warstwa – impastowy akryl, nałożony szpachlą i szerokim pędzlem. Na twarzy i rękach bardziej stonowany.
Druga – olej. Główne kolory są już obecne, ale bez detali. Portret jest już słoneczny, dolna warstwa akrylu wciąż widoczna. Jasna ochra ogrzewa niebo, ciemna – las, a czerwony akryl pogłębia błękit rzeki za Oleną.
Trzecia – większość detali dopracowana: twarz, sukienka, ręce, słupki, woda, las.
Czwarta – prawie gotowe, ale wymaga korekt detali, ledwo zauważalnych, lecz dla mnie – twórcy – koniecznych.
I wreszcie – piąta, ostateczna warstwa! Nasza Olena gotowa do przekazania zamawiającemu – mężowi, który bardzo za nią tęsknił.
Można porównać portret ze zdjęciem. Sylwetka wyprostowana – dla lepszego odbioru. Smartfon usunięty – niepotrzebny, nietrwały. Portret będzie żył znacznie dłużej niż urządzenie. Dobrze zachowane portrety olejne przetrwają dziesięciolecia, a nawet stulecia.
Jeśli podczas oglądania filmu pojawią się pytania – śmiało zadawajcie je na YouTube pod filmem. Jeśli będę potrafił odpowiedzieć – nie zostawię was bez odpowiedzi.
Wszystkiego dobrego!